Come back

Długo mnie tu nie było..........zbyt długo
powód :
czas, w zasadzie jego brak
wiosenna depresja,
efekt uboczny powodzi
zmiana domo-lokum
deficyt ulubionej kawy
lodoterapia
mężczyznowy czasozjadacz
czy jak wolą mieszczuchy -  czteromiesięczny traffic jam

Ku niezadowoleniu coniektórych  jednorożców żyję i mam się  świetnie (a to sprawka Bruni)
Podobno muzyka łagodzi obyczaje a mnie się wydaje,że raczej naukowe stresy....... podobno w przetwarzaniu muzyki bierze udział cała kora mózgowa, a w moim przypadku chyba tylko ta prawa połowa, bo ta lewa od rytmu to z pewnością jest  pijana ...
Prawda nie prawda - każda wymówka jest dobra by tłumaczyć niedzielne lenistwo.





Dla takich pseudofrancuzów i francuzek jak ja(co ubóstwiają croissanty i francuską miłość) tłumaczenie:

"Mówią mi, że nasze życia niewiele są warte
Przemijają tak szybko, jak więdną róże
Mówią mi, że upływający czas jest łajdakiem,
który z naszych smutków szyje sobie płaszcze
Jednak ktoś mi powiedział...

Że Ty mnie jeszcze kochasz
Jest ktoś, kto powiedział, że Ty mnie jeszcze kochasz
Czyżby to było możliwe?

Mówią mi, że przeznaczenie nieźle sobie z nas szydzi
i że ono nam nic nie daje i wszystko nam obiecuje
Wydaje się, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki
więc wyciągamy dłoń i wychodzimy na szaleńców
Jednak ktoś mi powiedział...

Że Ty mnie jeszcze kochasz
Jest ktoś, kto powiedział, że Ty mnie jeszcze kochasz
Czyżby to było możliwe?

Ale kto mi powiedział, że Ty mnie ciągle kochasz
Już nie pamiętam, to było późno w nocy
Słyszę jeszcze głosy, ale nie widzę rysów twarzy
"On panią kocha, to sekret, niech pani mu nie mówi, że ja pani powiedziałem"
widzisz ktoś mi powiedział...

że wciąż kochasz mnie, ale czy rzeczywiście
że wciąż kochasz mnie, ale czy to możliwe

Mówią mi, że nasze życia niewiele są warte
Przemijają tak szybko, jak więdną róże
Mówią mi, że upływający czas jest łajdakiem,
który z naszych smutków szyje sobie płaszcze
Jednak ktoś powiedział mi...

Że Ty mnie jeszcze kochasz
Jest ktoś, kto powiedział, że Ty mnie jeszcze kochasz
Czyżby to było możliwe?"